ODWAGA – czym dla mnie
jest, co ona dla mnie oznacza ?
Odwaga jest jak patrzenie
na siebie od wewnątrz, czyli nie wychodzę już dłużej od wiedzy
zewnętrznej, która mnie opisuje, określa, którą stworzył ktoś
inny i którą ja zbierałam przez całe życie i przyjęłam za
swoją, tylko punktem wyjścia jest patrzenie na siebie poprzez
swoje własne wnętrze.
To jest podstawa, punkt
wyjścia. Odwaga to pozwolenie sobie na to, aby żyć. W momencie
kiedy wychodzę z wiedzy zewnętrznej i wchodzę w wewnętrzną –
cały obraz siebie samej muszę narysować od nowa. Muszę wymazać
to co już ze mnie nie rezonuje, nie współgra i nakreślić siebie
na nowo na podstawie tego co jest we mnie, w moim sercu, co wypływa
ze mnie samej. Zbudować siebie zupełnie na nowo, od podstaw. I do
tego potrzebna jest odwaga. To jest pierwszy punkt, pierwszy etap.
Drugi etap to zacząć
manifestować to, być w tym, wyrażać siebie na zewnątrz, mówić
o tym. I do tego potrzebna jest jeszcze większa odwaga.
Pierwszy etap robi się
samemu, w ciszy, poniekąd w ukryciu, w cieniu, w bezpiecznych 4
kątach własnego domu, pod takim płaszczykiem ochrony i
bezpieczeństwa. Jest to proces: ja sama z sobą samą. Natomiast
krok drugi to uzewnętrznienie tego, co się zrobiło wcześniej
samemu. To interakcja z ludźmi, ze środowiskiem, które mnie
otacza. Tu już jest trudniej. To co skonfrontowałam sama teraz
muszę skonfrontować ze światem zewnętrznym. Tu potrzebna jest
bardzo duża odwaga, dlaczego? Widzę tu bardzo dużo energii w
postaci trudności, nieprzyjemności wynikających z niezrozumienia.
Tu np. będzie trzeba się pokłócić, aby bronić swojego nowego
terytorium, zrezygnować ze znajomych, którzy już do nas nie
pasują. Nie wchodzić w sytuacje, których już nie chcemy
doświadczać, trzeba nauczyć się odpuszczać, rezygnować,
porzucać stare schematy i sposoby myślenia i postępowania.
Stare już do mnie nie
pasuje, a nowego jeszcze nie ma, jest w budowie. Nie może być tak,
że ja w środku wiem kim jestem i wiem czego pragnę ale ciągle
żyję w dawny schematyczny i toksyczny sposób. To się musi
wydarzyć, abyśmy mogli żyć w prawdzie z sobą samym. Nie można
żyć w rozdwojeniu, w rozkroku. Stare musi odpaść.
Odwaga jest jak koła
samochodu, bez nich samochód nie pojedzie. Bez odwagi nie ruszę z
miejsca.
Odwaga jest naturalnym
stanem każdego dziecka, niszczona w procesie wychowania. Ale nie na
tym chcę się dzisiaj skupić …
Odwaga, co jeszcze? Nasuwa
mi się myśl, że mam fałszywe przekonanie, że odwaga to domena
mężczyzn, takich walecznych, bohaterskich, wojowników a kobieta ma
być delikatna, uległa i podporządkowana, jej odwaga nie jest
potrzebna.
Bycie odważnym. Jeżeli
ktoś, tak jak ja, żył bardzo długo w lękach, bycie odważnym to
jak urodzenie się na nowo. Widzę akcję porodową, każda kobieta,
która rodziła, wie, że nie jest to łatwe i bezbolesne .. ale
konieczne! Bez porodu nie ma nowego życia. Ale też ten moment,
kiedy już dziecko się urodzi – nie ma większej magii i
wspaniałości doświadczania cudu życia:-)))
Nasuwają mi się jeszcze
słowa „rzuć wszystko i pójdź za mną”. Co to oznacza? Idź za
głosem swojego serca, za swoją prawdą i zostaw wszystko, co nią
nie jest, co nie jest twoje. To nie jest proste. Potrzebna jest
odwaga. To przejście z ciemności do światła i świecenie swoim
własnym blaskiem. To wyjście z czegoś, co było bardzo ciasne,
ograniczające, niewygodne, z cierpiętnictwa, z biedy i przejście w
świat radości,zadowolenia, obfitości, kreacji i rozwoju. W
szczęście. To tworzenie nieba na ziemi. Odwaga, raz jeszcze, jak
koła – samochodu, roweru, taczki, bez tego nie można przejść
ani dalej iść. Nie bać się. Odwaga jest jak koła, dzięki nim
my, jak pojazd możemy sunąć do przodu.
Człowiek odważny to
człowiek, który kocha siebie, ceni siebie, zna swoją wartość,
wie kim jest, jest określony, wie czego chce i dokąd zmierza, jest
mocno osadzony i ugruntowany w sobie, w swojej wewnętrznej prawdzie,
jest zintegrowany, mocny, silny, dba o własną przestrzeń a dzięki
temu taka osoba potrafi kochać innych. Do tego potrzebna jest
odwaga, aby tak żyć.
Warto! :)