czwartek, 9 października 2014

Lęki

A jak to jest z lękami? 
Czytałam o tym, że lęk jest iluzją. Ale jak jest iluzją skoro ja go czuję, fizycznie czuję napięcie i kiedy się boję, odczuwam to całą sobą.

Pojawił mi się obraz papierowej makiety. Na makiecie tej była baba-jaga. (bałam się baby jagi jak byłam dzieckiem). Ale to tylko makieta nieożywiona, papierowa tudzież tekturowa.
Kiedy ona ożywa i jak?
Ta ja ją ożywiam. Kiedy kieruję na nią swoją uwagę a zatem zasilam ją swoją energią - wtedy ona staje się żywa i dla mnie prawdziwa.
Zatem mogę ją w sekundzie ożywić i w sekundzie mogę ją "uśmiercić" czyli wyjść z lęku. To są sztuczki umysłu. Duch człowieka się nie boi, tam nie ma lęku.

Inny obraz - to balon. Lęk jako nienadmuchany balon. Tylko ja sama mogę go nadmuchać, wtedy się boję. Ale mogę też z niego spuścić powietrze, wtedy przestaję się bać. ;-)
Cały ten proces odbywa się w głowie. Tylko ego może się bać. 





2 komentarze: